Wstęp

W Nepalu byłem dwa razy. Pierwszy pobyt (2004 r.) poświęciłem na atrakcje turystyczne w Kathmandu i okolicach. Po raz drugi bylem w Nepalu w 2023 r. Trekking na Annapurna Base Camp był głównym punktem wyprawy. O trekkingu na Annapurna Base Camp można przeczytać tu: https://orbhike.net/abc/. Lecąc do Nepalu z samolotu mogliśmy podziwiać panoramę Himalajów. Szkoda, że zachmurzone niebo przeszkadzało w pełni delektować się widokiem.

Kathmandu

Stolica Nepalu jest jednym z nielicznych azjatyckich miast, które odwiedziłem dwa razy. Pierwszy raz byłem w Kathmandu prawie 20 lat temu. W mojej pamięci utkwił obraz sympatycznego może troszeczkę prowincjonalnego miasteczka. W 2023 r. stolica Nepalu przypomina ruchliwe zatłoczone i hałaśliwe metropolie azjatyckie. Powietrze jest bardzo zanieczyszczone trudno oddychać. Bardzo duży ruch motorowerów i małych aut marki suzki utrudnia poruszanie się po wąskich ulicach stolicy. Praktycznie cały czas trzeba walczyć o życie, żeby nie zostać staranowanym przez motorower lub auto. Czar Kathmandu z pierwszej wizyty prysł bezpowrotnie. Stolica Nepalu przypomina Old Delhi.

Tradycyjnie szukaliśmy noclegu w turystycznej dzielnicy Thamel. Najbardziej spodobał się na hotel Yaksa. Dostaliśmy przepiękny pokój na 8 piętrze z widokiem na miasto. Cena 1700 NPR. W 2004 r. spałem w hotelu Pacifist. Pokój z łazienką i ciepła wodą za 250 NRP. Ceny w Nepalu wzrosły ogromnie, jedynie za wizę zapłaciliśmy tyle samo 30 USD.

Kathmandu
Kathmandu

Poszliśmy na pierwszy spacer po stolicy. Wieczorem przyglądaliśmy się uroczystości religijnej w czasie której zabito i rozebrano woła. Po upieczeniu był jedzony z ryżem przez wiernych.W czasie pierwszego spaceru po stolicy spotkaliśmy Marka. On i jego dziewczyna byli na rocznym objeździe po Azji. Z Polski dostali się do Indii drogą lądową. Umówiliśmy się na wspólny obiad. Byłem bardzo zaskoczony gdy na obiedzie zjawiło się 6 osób z Polski. Na obiad jedliśmy potrawy tybetańskie. Wyśmienicie smakowały mi pierożki z wkładem z baraniny i tybetańskie piwo z prosa Tungba. Zwiedzając Nepal koniecznie musicie je spróbować. Jedzenie w Nepalu było dla mnie wyśmienite, ludzie sympatyczni i mniej natarczywi niż Hindusi. W trakcie kilkudniowego pobytu próbowaliśmy różnych potraw. Wszystkie smakowały wybornie. Szczególnie wspominam pierożki, stek z baraniny i tutejsze zupki. W restauracjach płaciliśmy za dwudaniowy obiad ok. 200 NPR. Potrawy w Nepalu znacznie bardziej przypadły mi do gustu niż kuchnia indyjska.

Kathmandu
Kathmandu

W kolejnym dniu zwiedzaliśmy Kathmandu. Wspaniałe świątynie buddyjskie są prawie na każdym placu miasta. W Kathmandu warto zwiedzić Świątynie Małp (Swayambhunath Stupa).

Wyjątkowym miejscem na mapie Kathmandu jest zamknięty dla ruchu kołowego Durbar Square. Na placu skupione są stare budynki sakralne i świeckie zbudowane w stylu architektonicznym Newar w większości w XVI wieku lub wcześniej. Pomniki i ich bogato zdobione fasady zachwycająca. Podobnie jak wspaniała atmosfera placu. W czasie naszego pobytu na placu odbywał się festiwal z udziałem pięknie ubranych kobiet. Sari kobiet nepalskich robi równie niesamowite wrażenie to co ubranie kobiet hinduskich. Niestety pozytywne wrażenie burzy jawna dyskryminacja białych turystów. Nepalczycy i generalnie Azjaci nie kupują tanich biletów wstępu na plac (40 NPR) i nikt ich nie ściga za brak biletów. Biali, nie dość, że płacą za bilety 1000 NPR to i to na każdym kroku są sprawdzani przez wszelkiej maści urzędników i mundurowych.

Kathmandu
Kathmandu

W czasie pierwszego pobytu w Nepalu widzieliśmy Himalaje jedynie z view point. Pojechaliśmy państwowym autokarem do Nagarkot (2100 m npm). Z turystycznej miejscowości roztacza się zapierający dech w piersiach widok na ośnieżone szczyty Himalajów. Udaliśmy się również na kilkugodzinny spacer po okolicznych wioskach.