Z Bukowiny skierowaliśmy się na południe. Praktycznie cały dzień zajęła nam trasa z Suczawy do Sinaia (ok 400 km). Jak na obecne rumuńskie warunki jakość drogi była dobra.
Sinaia jest górskim kurortem. W zimę świetne miejsce wypadowe na szlaki narciarskie, a latem na wyprawy górskie. W Sinaia i pobliskiej miejscowości Busteni są do dyspozycji turystów kolejki wysokogórskiej (telecabina).
Poza górami Bucegi i spacerem po głównej ulicy podobnej do Krupówki w Zakopanem, w Sinai koniecznie trzeba udać się do zamku Peles, który jest jednym z najpiękniejszym zamków jakie widziałem. Budowę rozpoczęto w 2 połowie XIX wieku, a skończono w XX wieku. Zamek zarówno z zewnątrz jak i wewnątrz prezentuje się niesamowicie. Większość zdobień została wykonana w drewnie z niezwykłym kunsztem. Ze względu na wysokie ceny biletów 40 lei – dolny poziom i 80 lei cały zamek, część zwiedzających decyduje się na oglądanie zamku z zewnątrz. Nie róbcie tego błędu, obejrzycie chociaż dolny poziom. Z pewnością uznacie, że dobrze wydaliście pieniądze. Zamek jest przepiękny.
Polecam jednodniową wyprawę (może za dużo powiedziane) górską na najwyższy szczyt gór Bucegi – Omu (2505 m npm). Szczyt można zdobyć w różny sposób. Dla twardzieli opcja wejścia i zejścia do miejscowości Busteni – trekking praktycznie od świtu do nocy – wariant wakacyjny, kiedy dni są najdłuższe. Szlak jest dostępny w 2 opcjach: dłuższa i bardziej łagodna krótsza i stroma Z Busteni można wjechać telecabiną (wagonik jak na Kasprowy) na wysokość ok 2000 m i wyruszyć żółtym szlakiem (bardzo dobrze oznaczony) na szczyt Omu. Wracając możemy zjeść do miejscowości lub zjechać kolejką. Telecabina jest kosztowana. W jedną stronę kosztuje 75 lei, a wjazd i zjazd 140 lei. Bilety można kupić zarówno na dolnej jak i górnej stacji. Z górnej stacji telecabiny na szczyt Omu (2505 m npm) idziemy ok 2-3 godzin. Niestety nam nie dopisała pogoda i po ok 1h marszu rozpadał się silny deszcz i musieliśmy zawrócić. Po drodze oglądaliśmy fajne formacje skalne wyrzeźbione przez wiatr, jedna z nich przypomina sfinksa.
Dodaj komentarz