Na wschód od Maramuresz leży bardzo ciekawa kraina – Bukowina. Bukowina jest słynna z pięknie malowanych na zewnątrz monastyrów, które zrobiły na mnie dużo większe wrażenie niż drewniane monastyry w Maramuresz.
Na terenie Bukowiny jest sporo malowanych monastyrów, prawdziwa gratka dla osób zainteresowanych sztuką prawosławną. Większość monastyrów pochodzi z XVI wieku. Malowidła są wystawione przez kilka wieków na działanie skrajnych warunków atmosferycznych są w doskonałym stanie. Wyjątkiem są północne ściany, gdzie malowidła są zachowane najgorzej lub wręcz ich nie ma. Tematyka malowideł jest w zasadzie taka sama we wszystkich monastyrach. Dominują sceny religijne zgodne z prawosławnym kanonem wiary. Na mnie największe wrażenie zrobił Sąd Ostateczny. Oglądając wspaniałą sztukę malarską z zewnątrz nie można zapomnieć zajrzeć do środka. Wszystkie cerkwie, które oglądaliśmy były otwarte cały dzień. Wstęp kosztował, podobnie jak Maramuresz, do 10 lei.
Wybierając się do Bukowiny stajemy przed trudnym wyborem, które cerkwie zobaczyć. Pomocna, jak w Maramuresz, może być list monastyrów wpisana na listę UNESCO:
- cerkiew Ścięcia św. Jana Chrzciciela w Arbore
- cerkiew Zaśnięcia Bogurodzicy w monastyrze Humor
- cerkiew Zwiastowania w monastyrze Moldovița
- cerkiew Podniesienia Krzyża Świętego w Pătrăuți
- cerkiew św. Mikołaja w monastyrze Probota
- cerkiew św. Jerzego w monastyrze św. Jana Nowego w Suczawie
- cerkiew św. Jerzego w monastyrze Voroneț
- cerkiew Zmartwychwstania w monastyrze Sucevița
Mnie najbardziej się podobały:
- cerkiew św. Jerzego w monastyrze Voroneț
- cerkiew Zaśnięcia Bogurodzicy w monastyrze Humor
- cerkiew Zmartwychwstania w monastyrze Sucevița
- cerkiew Zwiastowania w monastyrze Moldovița
To jest subiektywna ocena, którą nie musicie się kierować. Podróżnik, który nie jest wielbicielem sztuki sakralnej, powinien pamiętać, że tematyka monastyrów jest podobna i wystarczy zobaczyć kilka cerkwi. Nadmiar może być nużący. Z pewnością osoby, które nie są wyznania prawosławnego lub/i nie są rumuńskimi patriotami, definitywnie powinny darować sobie Putne – sanktuarium największego władcy w historii Rumuni, Stefana Wielkiego.
Poza zabytkowymi cerkwiami warto zwiedzić wioski w Bukowinie. W kilku z nich mieszkają ludzie pochodzenia polskiego: Kaczyce, Nowy Sołoniec, Plesza, Pojana Mikuli. Polecam nie tylko do nich zajrzeć, ale również przenocować. Kolejną noc proponuje spędzić w stolicy okręgu – Suczawa. Można przenocować w Domu polskim.
Przygotowując się do podróży do Rumunii czytałem na stronach internetowych, blogach z 2 dekady XXI wieku, o bardzo kiepskiej jakości drodze z Maramuresz do Bukowiny. Obecnie jest to już nieaktualne. Droga jest bardzo dobrej jakości (w 2021 r.). Jednak jest ona bardzo kręta. Do pokonania jest ok 200 km, a sumaryczna różnica wysokości ok 4000 m. Przejazd z Maramuresz do Bukowiny zajmuje ok pół dnia.
W Bukowinie najlepiej zostać 2-3 dni.
Dodaj komentarz