PUNO, TITICACA I SILLUSTANI: PODRÓŻ DO KORZENI ANDÓW

Pożegnawszy Cusco, wyruszyliśmy w malowniczą podróż autokarem do Puno ($35), miasta położonego na wysokości 3827 m n.p.m. nad jeziorem Titicaca – najwyżej położonym żeglownym akwenem świata. Puno, nazywane „folklorystyczną stolicą Peru”, zaskoczyło nas swoją autentycznością i kolorytem. Za jedyne 12 soli od osoby znaleźliśmy nocleg z widokiem na błękitne wody świętego jeziora Inków.

Puno

Pływające wyspy Uros: żywy skansen czy autentyczna kultura?

Wczesnym rankiem wypłynęliśmy motorówką na spotkanie z najbardziej niezwykłymi wyspami świata – Uros (wycieczka 24 sole). Te sztuczne wyspy, zbudowane całkowicie z trzciny totora, są dziełem ludu Uros, który stworzył je przed wiekami, uciekając przed Inkami. Dziś około 1200 mieszkańców wciąż utrzymuje tę unikalną tradycję. Ciekawostka: co 15-20 dni trzeba dokładać nową warstwę trzciny, a cała wyspa „żyje” około 30 lat.

Podczas wizyty mieliśmy okazję spróbować jadalnych części trzciny (smakuje jak młoda kukurydza) oraz przejechać się tradycyjną łodzią z totory. Mimo komercyjnego aspektu, wyspy zachowały magiczną atmosferę – szczególnie gdy miejscowe kobiety w kolorowych spódnicach opowiadały o swoim codziennym życiu.

Uros Island

Taquile: wyspa tkaczy i niezwykłych tradycji

Kolejnym przystankiem była Taquile, gdzie czas jakby się zatrzymał. 2500 mieszkańców wyspy kultywuje tradycje sięgające czasów prekolumbijskich. Najbardziej fascynujący jest system społeczny – nie ma tu policji, a wszystkie decyzje podejmuje się wspólnie podczas cotygodniowych zebrań. Mężczyźni noszą charakterystyczne czapki, których kolor i wzór wskazują na stan cywilny i pozycję społeczną.

W lokalnej gospodzie skosztowaliśmy trucha (pstrąga z jeziora) z quinoa, obserwując jak mężczyźni siedzący na placu głównym zajmują się… dzierganiem! Taquile słynie z najlepszych tkanin w Peru, wpisanych na listę UNESCO.

Ollantaytamba

Sillustani: wieże milczenia

Ostatnim akordem naszej przygody były tajemnicze chullpas w Sillustani – cylindryczne grobowce z czasów kultury Kolla (XII-XV w.), położone na wysokości 4000 m n.p.m. nad jeziorem Umayo. Te imponujące budowle, niektóre sięgające 12 metrów wysokości, służyły jako miejsca pochówku dla arystokracji. Najciekawsze jest to, że zmarłych chowano w pozycji embrionalnej, wierząc w odrodzenie.

Podczas zachodu słońca, gdy ciepłe światło oświetlało kamienne wieże, a na jeziorze pojawiały się dzikie flamingi, poczuliśmy prawdziwą magię tego miejsca – idealne zakończenie naszej podróży przez historię i kulturę andyjskiego Peru.