- Ceny i rezerwacje. W ostatnich latach ceny w Myanmarze znacząco wzrosły, szczególnie w sektorze turystycznym. Boom turystyczny spowodował, że noclegi są dziś jednymi z najdroższych w Azji Południowo-Wschodniej – pod koniec 2012 roku były już dwukrotnie wyższe niż rok wcześniej, a trend ten się utrzymuje. Najtańsze są hostele i zajazdy, ale nawet tam ceny mogą być wysokie w sezonie. Warto rezerwować noclegi z wyprzedzeniem, najlepiej telefonicznie lub przez internet, by uniknąć stresu po przyjeździe. W wielu miejscach obsługa hotelowa chętnie pomoże w rezerwacji kolejnego noclegu w następnym mieście.
- Noclegi. Za łóżko w dormitorium płaciłem od 8 do 18 USD, a większość noclegów kosztowała powyżej 10 USD. W hotelach często płaci się w dolarach amerykańskich, czasem w kyatach. W szczycie sezonu turystycznego znalezienie wolnego miejsca może być trudne, dlatego rezerwacja z wyprzedzeniem to podstawa. Warto pamiętać, że w mniejszych miejscowościach infrastruktura turystyczna jest wciąż uboga w stosunku do liczby odwiedzających.
- Nocleg w klasztorze. W sytuacji awaryjnej można poprosić o nocleg w klasztorze. Mnisi zwykle nie odmówią pomocy, choć warunki są bardzo skromne. To wyjątkowa okazja, by doświadczyć birmańskiej gościnności i codziennego życia klasztornego, ale nie należy nadużywać tej możliwości.
- Pieniądze. Wymiana waluty w Myanmarze to osobna sztuka. Najlepiej zabrać ze sobą nowe, niepogniecione banknoty USD o wysokich nominałach – są wymieniane po najlepszym kursie. Starsze lub zniszczone banknoty również można wymienić, ale po mniej korzystnym kursie. Różnica może wynosić nawet 10–20 kyatów na dolarze.
- Bankomaty. Choć jeszcze kilka lat temu były rzadkością, obecnie bankomaty z logo Visa i Mastercard pojawiają się w coraz większej liczbie miejsc turystycznych. W dużych miastach i popularnych regionach nie powinno być już problemu z wypłatą gotówki, ale warto mieć przy sobie zapas dolarów na wszelki wypadek.
- Śniadania. W Myanmarze w cenie pokoju prawie zawsze jest śniadanie. Niestety, najczęściej składa się ono z jajka, kilku tostów, dżemu i masła. Wyjątkiem jest legendarny White House w Yangonie, gdzie można liczyć na prawdziwą ucztę w formie szwedzkiego stołu.

Ciekawostka: W wielu hotelach i guesthouse’ach można liczyć na pomoc obsługi nie tylko w rezerwacji kolejnego noclegu, ale także w organizacji transportu czy wycieczek. Birmańczycy słyną z życzliwości wobec gości, co często ratuje sytuację w kryzysowych momentach podróży.
Dodaj komentarz